Tego jeszcze nie było ;)
Moje pierwsze transfery na materiale (nitro).
Ofiarą padły poszewki z satynowej bawełny kupione w dyskoncie na jakiejś przecenie.
Nie byłabym sobą gdybym zadowoliła się tylko samym transferem - w ruch poszedł pędzelek
i dwie farbki do materiałów - złota i perłowa i odrobina srebrnej reliefowej.
W efekcie powstały 4 poszewki: 2 białe, kremowa i pistacjowa.
Wszystkie obszyte kremową koroneczką.
Trochę słabo te różnice kolorystyczne na zdjęciach wyszły :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz